WSPÓŁKREDYTOBIORCA - pomoc czy utrapienie? Pełna odpowiedzialność za zobowiązanie.

   Zdarza się, że podczas ubiegania się o kredyt okazuje się, że nie posiadamy wystarczającej zdolności kredytowej, aby otrzymać go w oczekiwanej przez nas wysokości. Pozostaje nam wówczas konieczność skorzystania z jednej z metod jej podniesienia. Mianowicie musimy postarać się o kogoś kto chciałby swoimi dochodami dołączyć wraz z nami do kredytu. Oczywiście z pełną świadomością, iż stanie się obok nas odpowiedzialny za nasz kredyt.  Współkredytobiorcą może być tak naprawdę każdy, nie tylko członek rodziny. Może to być również osoba trzecia, zupełnie niezwiązana z nami stopniem pokrewieństwa. Pod warunkiem osiągania odpowiednio wysokich zarobków i bycia w wieku mieszczącym się w przedziale ustalonym przez banki.  Osoba  taka musi posiadać własną zdolność kredytową, czyli uzyskiwać regularne dochody. Od tej pory bank będzie badał naszą łączną zdolność kredytową . Decydować o niej będą koszty utrzymania współkredytobiorcy, jego rodziny jak i ewentualnych jego zobowiązań. 

  W sytuacji, gdyby do kredytu miałaby dołączyć osoba o stosunkowo niskich dochodach nie miałoby to najmniejszego sensu. W takiej sytuacji może bowiem okazać się, że przez swoje niskie zarobki nie tylko nie podniesie nam zdolności, a  wręcz może jeszcze nam ją znacznie obniżyć. Pamiętać też musimy, że wpływ na ocenę zdolności mają nie tylko dochody i zobowiązania osoby, z którą będziemy starali się o kredyt, ale także cała jej historia kredytowa, to jak dotychczas regulowała swoje zobowiązania wobec banków. Jeżeli okaże się, że w przeszłości lub obecnie ma jakiekolwiek problemy z terminowym spłacaniem należności, bank nie udzieli kredytu. Poza tym dana osoba musi mieć świadomość, że po zaciągnięciu z nami kredytu zmniejszą się jej własne możliwości kredytowe. Rata z  tytułu nowego zobowiązania stanowić będzie jej dodatkowe obciążenie.

 Współkredytobiorca wraz z kredytobiorcą odpowiadają solidarnie za całe zobowiązanie kredytowe. Od momentu  podpisania umowy kredytowej  mają do spłaty wspólne zobowiązanie. Od tej pory bank będzie wymagał regulowania zobowiązania tak samo od każdego z nich. Dla banku bez znaczenia będą wzajemne relacje między współkredytobiorcami. Najczęściej bank podejmuje takie same działania windykacyjne wobec wszystkich kredytobiorców. Jeżeli w przyszłości coś poszłoby nie tak między nami a współkredytobiorcą - to w sytuacji trafienia sprawy na drogę postępowania sądowego a następnie egzekucyjnego, wierzytelność zostanie zaspokojona z dochodów tego współkredytobiorcy, którego najszybciej i najskuteczniej dosięgnie komornik.

  To, że w umowie kredytowej osoba trzecia figuruje jako współkredytobiorca  nie oznacza, że jest ona również współwłaścicielem nieruchomości. Prawny właściciel może swobodnie dysponować nieruchomością, może ją sprzedać bez zgody i wiedzy współkredytobiorcy

  Skorzystać z pomocy osoby trzeciej możemy nie tylko podczas zaciągania kredytu. Jeżeli okaże się, że w trakcie spłacania zaciągniętego zobowiązania przydarzy nam się trudna sytuacja życiowa, np. stracimy główne źródło dochodu, możemy na tym etapie dołączyć do kredytu współkredytobiorcę. Oczywiście, o ile bank wyrazi na to zgodę. Powyższe rozwiązanie jest korzystne zarówno dla nas jak i dla banku. Dochody osoby trzeciej zabezpieczą spłatę kredytu. Przyłączenie do kredytu nie jest zadaniem skomplikowanym. Wymaga jedynie sporządzenia aneksu do umowy. W sytuacji, gdyby nasza sytuacja poprawiła się możemy odłączyć dodatkowe wynagrodzenie od długu po uprzednim wyrażeniu przez bank zgody na to.

  Generalnie od kredytu współkredytobiorca może odłączyć tylko na mocy specjalnego porozumienia z bankiem i tylko  w sytuacji, gdy my w danym okresie będziemy dla banku wiarygodnym klientem i będziemy  posiadali zdolność na pozostałą do spłaty kwotę kredytu. Będziemy mieli wyższe zarobki, pewniejsze miejsce pracy … wówczas możemy wnioskować o aneks do umowy kredytowej i „odłączenie” od zobowiązania współkredytobiorcy. Bank ponownie przeliczy naszą zdolność kredytową i jeżeli okaże się, że nie będzie nam już potrzebna pomoc osoby trzeciej może  pozytywnie przychylić się do wniosku.  Może wówczas również pojawić się możliwość wydłużenia okresu kredytowania i co z tym się wiąże zmniejszenia wysokości comiesięcznych rat.

  Jest też możliwa sytuacja odwrotna. Mianowicie, gdyby podczas spłacania kredytu zaciągniętego wraz ze współkredytobiorcą, pojawiły się problemy finansowe można podjąć decyzję o przyłączeniu dodatkowego kredytobiorcy. Od momentu dołączenia do umowy kredytowej staje się on odpowiedzialny na równi z pozostałymi kredytobiorcami za zobowiązanie kredytowe. Ma takie same prawa i obowiązki co pozostali kredytobiorcy. I oczywiście nie musi być współwłaścicielem nieruchomości.

  Gdybyśmy mieli zdecydować się kiedyś na zawarcie umowy kredytowej wspólnie z inną osobą, zwłaszcza gdyby taka decyzja miałaby wyłącznie charakter przysługi mającej na celu poprawienie zdolności kredytowej innej osobie i nie uzyskalibyśmy z tego tytułu żadnej korzyści, warto byłoby to jeszcze raz sobie dobrze przemyśleć. Brak zdolności kredytowej po stronie osoby zaciągającej kredyt, niepozwalający na samodzielne zaciągnięcie kredytu, powinien być (chociaż nie musi) dla nas sygnałem, że w przyszłości mogą wystąpić ewentualne problemy ze spłatą zobowiązania. Zwłaszcza, gdybyśmy mieli do czynienia z osobą o nieustabilizowanej sytuacji życiowej. Trzeba by było jeszcze raz rozważyć czy warto  wziąć na siebie ryzyko związane z jej niewypłacalnością.

                       

                                                                                  

 

  Służymy naszym czasem i wiedzą. Pomożemy w każdej sprawie dotyczącej kredytu hipotecznego, firmowego bądź gotówkowego.

Zapraszamy

M&M Peza

Skontaktuj się z autorem porady

Zadzwoń: 513377300

Albo wyślij wiadomość

Porozmawiaj z ekspertem

Nasi eksperci:

Znajdź eksperta w swoim mieście