Formalności związane z budową domu

Polska jest na 160 - tym miejscu w rankingu Banku Światowego Doing Business w kategorii czas potrzebny na uzyskanie pozwolenia budowlanego. Aby otrzymać ststystyki ankietowano przedsiębiorców, którzy biorąc pod uwagę i budownictwo komercyjne i mieszkaniowe ocenili, że załatwienie formalności związanych z uzyskaniem pozwolenia na budowę zajmuje przeciętnie 301 dni.

Zapewne uzyskanie pozwolenia na budowę trwa krócej, jeśli działka jest objęta planem zagospodarowania przestrzennego. Jednak w wielu gminach nie ma takich planów i inwestorzy muszą starać się o warunki zabudowy. To sprawia, że w rękach urzędników spoczywa duża władza.          

Na wydawanych rocznie ok. 230 tys. decyzji o pozwoleniu na budowę przypada ok. 160 tys. decyzji o warunkach zabudowy.

W związku z tym konieczne wydaje się radykalne zmniejszenie zakresu ingerencji administracji w budownictwie, w tym zniesienie pozwoleń na budowę. Rządzący od dawna wiedzą o tym problemie, ale jak dotąd nie potrafili się z nim uporać.Pojawiają się jednak kolejne pomysły.

Przede wszystkim ma być zniesiony wymóg uzyskania pozwolenia na budowę niewielkich obiektów, w tym m.in. domów jednorodzinnych – wystarczyłoby zgłoszenie do starostwa. Urzędnicy sprawdziliby tylko, czy inwestycja spełnia wymogi planu zagospodarowania przestrzennego.

Pozwolenie byłoby natomiast potrzebne np. firmom deweloperskim budującym bloki wielorodzinne, bo tego typu duże inwestycje wymagają opinii środowiskowej.

Projekt odpowiedniej ustawy przewiduje instytucję wyznaczenia obszarów planistycznych. Powstawałyby one na podstawie uchwał gmin. Taka uchwała byłaby prawem miejscowym uwzględniającym ustalenia studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. W uchwale byłyby wyznaczone obszary urbanizacji podzielone na:

  • obszary zabudowane - na obszarach zabudowanych inwestorzy musieliby się dostosować do gminnych miejscowych przepisów urbanistycznych, które regulowałyby standardy zabudowy w sytuacji braku planu.
  • obszary rozwoju zabudowy -  w tym przypadku inwestycje byłyby zablokowane do czasu uchwalenia przez gminę planu zagospodarowania przestrzennego. Także i w tym przypadku nie byłoby wymagane pozwolenie na budowę niewielkich domów.

W uchwale gminy musiałyby też określić, na których obszarach będzie obowiązywał zakaz zabudowy.

Skontaktuj się z autorem artykułu

Zadzwoń: 609665660

Albo wyślij wiadomość

Porozmawiaj z ekspertem

Nasi eksperci:

Znajdź eksperta w swoim mieście