Co to jest dochód? Jak rozumieją go banki?

Kredyt to często najlepszy sposób na sfinansowanie większych lub mniejszych zakupów. W ten sposób wiele osób kupuje mieszkania, samochody, sprzęt elektroniczny itd. Bez względu na to, ile pieniędzy pożycza się od banku, ten zawsze analizuje dochód kredytobiorcy.

 

Jedną z najczęstszych przyczyn odmowy udzielenia kredytu przez bank jest zbyt niska zdolność kredytowa spowodowana niskim dochodem. Instytucja finansowa ma wtedy wątpliwość, czy klient będzie w stanie spłacać co miesiąc ratę kredytu przy danym poziomie dochodów. Co jednak bank rozumie przez dochód? Okazuje się, że nie zawsze to samo, co przychodzący po kredyt klient.

 

Co to jest dochód?

 

Zacznijmy zatem od pytania, co to jest dochód w rozumieniu ogólnym. Przede wszystkim dochód to jedna z kategorii ekonomicznych. Definicja na gruncie ekonomicznym mówi w takim przypadku o nadwyżce przychodów nad kosztami ich uzyskania. W podobny sposób dochód definiuje Słownik Języka Polskiego PWN: to „suma wpływów pieniężnych w gospodarce państwa, przedsiębiorstwa, jednostki w określonym czasie pomniejszona o koszty ich uzyskania”. Można zatem napisać, że dochód to kwota, która nam pozostanie w portfelu lub na koncie już po uregulowaniu wszelkich zobowiązań wobec państwa i innych opłat. W takim przypadku mówi się często o czystym dochodzie lub zysku – to „dochód po potrąceniu wydatków” (źródło: https://sjp.pwn.pl/slowniki/doch%C3%B3d.html).

 

Co to jest dochód brutto i netto?

 

Dochód jest kategorią ekonomiczną, ale i terminem ogólnym. W rzeczywistości na gruncie ekonomicznym, finansowym, ale i społecznym posługujemy się również zawężonymi terminami odnoszącymi się do dochodu. Możemy bowiem zapytać, co to jest dochód brutto. Ten termin najczęściej wyjaśnia się w następujący sposób: dochód brutto to dochód uzyskiwany po odjęciu od przychodu kosztów jego uzyskania. To jednak nie wszystko. Możemy bowiem jeszcze zapytać, co to jest dochód netto. Tym razem chodzi o dochód, który uzyskuje się po odjęciu od kwoty przychodu kosztów i wszelkich podatków, ZUS-u i innych opłat. To popularna „pensja na rękę”. Jak to wszystko wygląda z punktu widzenia banków?

 

Jak bank rozumie dochód?

 

W Prawie bankowym, Ustawie o kredycie konsumenckim czy Ustawie o kredycie hipotecznym nie ma ścisłej definicji dochodu, na której mogłyby się opierać banki. Z pomocą przychodzą jednak ustawy związane z podatkiem dochodowym. Na przykład w Ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz. U. 2021 poz. 1128) w art. 3 ust. 1. pkt. 2b możemy przeczytać, że dochód osiągany jest z pracy wykonywanej osobiście, z działalności wykonywanej osobiście, z działalności gospodarczej, nieruchomości, papierów wartościowych, z tytułu przeniesienia praw własności itd. (źródło: https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20210001128/U/D20211128Lj.pdf). Wszystkie te źródła są również dla banku dochodem. Przy czym trzeba podkreślić, że chodzi tu tylko i wyłącznie o dochód uzyskiwany w sposób legalny. To dochód, którego źródło i wysokość można udokumentować. Banki nie akceptują dochodów z „pracy na czarno”, dodatków otrzymywanych „pod stołem”, wypłat poza oficjalną umową o pracę itp. To jednak nie wszystko. Bank często nie zaakceptuje również dochodów w okresie próbnym, alimentów, świadczeń opiekuńczych i wychowawczych, stypendiów, zasiłków dla bezrobotnych, dodatków mieszkaniowych itp. Czy jednak za dochód jest uważane 500+? Wytyczna Komisji Nadzoru Finansowego mówi, że pieniądze z programu Rodzina 500+ są dochodem i powinny być brane pod uwagę przy ustalaniu zdolności kredytowej. W praktyce jednak banki często sceptycznie podchodzą do takiego traktowania 500+ i nie wszystkie stosują się do opinii KNF.

 

Zdolność kredytowa a dochód

 

Dochód jest kluczowy przy ustalaniu takiej kwestii jak zdolność kredytowa. Ta ostatnia jest zdolnością do spłaty zobowiązania wraz z odsetkami w ustalonych w umowie terminach. Można zatem napisać, że zdolnością kredytową jest duże prawdopodobieństwo wywiązywania się z zaciągniętych zobowiązań. Dlaczego dochód jest w tym przypadku kluczowy? Jego odpowiedni poziom gwarantuje, że po odjęciu wszelkich kosztów prowadzenia gospodarstwa domowego i zapłaceniu raty miesięcznej pozostanie jeszcze kwota zabezpieczająca funkcjonowanie tego gospodarstwa.

 

Można by zatem mniemać, że im wyższy dochód, tym wyższa zdolność kredytowa. Niestety, nie zawsze tak jest. Można bowiem mieć bardzo wysoki dochód i jednocześnie bardzo wysokie wydatki miesięczne, co w rezultacie sprawi, że zdolność kredytowa nie będzie zbyt duża. KNF zaleca, żeby wysokość raty kredytu nie przekraczała 50% dochodu kredytobiorcy, a przy dochodzie wyższym niż średnia krajowa – 65%. To również banki muszą brać pod uwagę, ustalając zdolność kredytową.

 

Wysokość dochodu to nie wszystko

 

Na koniec należy zauważyć, że chociaż wysokość dochodu ma istotne znaczenie przy ustalaniu zdolności kredytowej i wiarygodności przy zaciąganiu kredytu, to analizowane są także inne kwestie związane z dochodem. Duże znaczenie ma na przykład źródło dochodu. Najbardziej wiarygodny będzie ten kredytobiorca, który jest zatrudniony na umowę o pracę na czas nieokreślony, ma emeryturę lub prowadzi działalność gospodarczą od wielu lat. Sprawdzany jest również okres zatrudnienia. Nie powinien być krótszy niż 3 miesiące, a w przypadku działalności gospodarczej – 6 lub 12 miesięcy w zależności od banku.

 

Dla banku dochód to pieniądze, które zarabiamy legalnie i możemy potwierdzić wysokość takich zarobków. Jednak nie wszystkie źródła są akceptowane jako dochód. Warto o tym pamiętać, starając się o kredyt.

Skontaktuj się z autorem artykułu

Zadzwoń: 505865445

Albo wyślij wiadomość

Porozmawiaj z ekspertem

Nasi eksperci:

Znajdź eksperta w swoim mieście